"Nie zazna ludzkość spokoju,
dopóki nie zwróci się do źródła
miłosierdzia mojego".
(Dz. 699)
13.05.2022 - Nasz piątek w Operze Narodowej.
W odpowiedzi na wezwanie Matki Bożej
o odmawianie Różańca,
zachęcamy do codziennej modlitwy Różańcowej w naszych domach.
Powierzajmy świat i pokój na całym Świecie Matce Bożej Różańcowej,
Matce Bożej Zwycięskiej oraz Matce Bożej Fatimskiej.
Niech nie zabraknie w nas wiary i najważniejszych słów…
JEZU UFAM TOBIE.
Maryja prosi o różaniec
Maryja
mówi o różańcu jako skutecznej modlitwie, która przynosi pokój tam,
gdzie człowiek rozpętał wojny i sam nie potrafi ich już powstrzymać.
W
czasie pierwszego objawienia trojgu dzieciom w Fatimie Matka Boża
prosiła: „Odmawiajcie codziennie różaniec, aby uzyskać pokój dla świata i
koniec wojny!”.
Podczas
drugiego objawienia, 13 czerwca 1917 r., na pytanie dzieci, czego od
nich oczekuje, Fatimska Pani odpowiedziała: „Chcę, żebyście codziennie
odmawiali różaniec”. Kiedy Łucja prosiła Matkę Najświętszą o konkretne
łaski, Maryja zwracała uwagę, że żeby je otrzymać, trzeba odmawiać
różaniec. Podczas czwartego objawienia prosiła, by dużo się modlić za
biednych grzeszników, bo wiele dusz idzie do piekła, ponieważ nikt się
za nie ofiarowuje i nie modli. 13 października 1917 r., podczas
ostatniego objawienia, oznajmiła: „Jestem Matką Boską Różańcową. Trzeba w
dalszym ciągu codziennie odmawiać różaniec. Wojna się skończy i
żołnierze powrócą wkrótce do domu”.
Modlitwa o pokój
Maryja
mówi o różańcu jako skutecznej modlitwie, która przynosi pokój tam,
gdzie człowiek rozpętał wojny i sam nie potrafi ich już powstrzymać.
Słowem, różaniec broni przed wielkimi niebezpieczeństwami ludzi i
narody. Jest skuteczną modlitwą, która ratuje grzeszników przed wiecznym
potępieniem, jak również pomocą w osiągnięciu nieba. Dowody na cudowną
moc różańca są niezliczone. W obietnicach, które Matka Boża złożyła bł.
Alanowi de Rupe, mówiła, że różaniec jest lekarstwem na wszelkie
dolegliwości człowieka i świata. Ci, którzy go odmawiają, nie zginą;
jest on szczególnym znakiem Bożego upodobania. Różaniec chroni przed
piekłem, jest błogosławieństwem na czas śmierci. W sytuacjach po ludzku
beznadziejnych przynosi nadzieję odrodzenia, duchowe zwycięstwo. Przez
różaniec można wyprosić Boże miłosierdzie, ocalenie narodów, pomoc w
każdym nieszczęściu.
W tym roku obchodzimy 140-lecie objawień w
Gietrzwałdzie. Na pytanie dziewczynek, którym się pokazała, czego
pragnie, Maryja odpowiedziała: „Życzę sobie, abyście codziennie
odmawiały różaniec”. Odmawiały go nie tylko dziewczynki, ale cała
parafia, Warmia, odmawiały diecezje Ojczyzny, będącej wtedy pod
zaborami. Maryja poleciła przekazać dorosłym apel: „Przestańcie pić i
upijać się”. Zachęcała do modlitwy, by Kościół się duchowo odrodził i by
do osieroconych parafii powrócili kapłani.
Maryja zwycięża
Wspomnienie
Matki Bożej Różańcowej obchodzimy na pamiątkę zwycięstwa wojsk
chrześcijańskich nad islamem, który zagrażał wtedy całej Europie. Jej
tragiczny koniec wydawał się przesądzony. Przed decydująca bitwą morską
na wszystkich statkach odmawiano różaniec. W Rzymie trwała procesja
bractwa różańcowego. Mimo przeważającej siły wroga chrześcijanie
odnieśli spektakularne zwycięstwo. Na ścianach kaplicy wzniesionej ku
czci Matki Bożej Wenecjanie wyryli napis: „Nie odwaga, nie broń, nie
dowódcy, ale Maryja Różańcowa dała nam zwycięstwo”. To zwycięstwo
przypomina, że dla wierzących nie ma spraw przegranych.
Po II
wojnie światowej Austria znalazła się w strefie okupacji radzieckiej.
Komuniści nie ukrywali, że chcą na cały świat nieść sztandary ateizmu.
Austria była łakomym kąskiem ze względu na swoje strategiczne położenie.
Los Austrii zdawał się przesądzony. Kapłan o. Petrus wezwał swoich
rodaków do krucjaty różańcowej przeciwko okupantowi. Przez siedem lat
codziennie jedna dziesiąta jego rodaków odmawiała różaniec. W rocznicę
pierwszego objawienia fatimskiego, 13 maja 1955 r., oddziały okupacyjne
zaczęły opuszczać Austrię. Posunięcie to zdumiało cały świat.
Stygmatyczka Therese Neuman nie miała wątpliwości: „To różaniec wybawił
Austrię”.
W Polsce jest tylko jedna parafia, z której w czasie II
wojny światowej nikt nie zginął. Żaden Niemiec nie przekroczył nawet
jej granicy, mimo że leży ona zaledwie 70 km od stolicy. To Garnek.
Parafia liczyła wtedy 7 tys. wiernych. Na wezwanie proboszcza, by
codziennie przed Najświętszym Sakramentem odmawiać różaniec, parafianie
odpowiedzieli spontanicznie. Modlitwa trwała codziennie przez sześć lat.
Odmawiano jedną część różańca. Z parafii wielu młodych zostało
powołanych do wojska, nikt z nich jednak nie zginął na froncie.
Niektórzy trafili do niewoli niemieckiej, inni rosyjskiej, zostali
wywiezieni na Syberię – wszyscy wrócili do swoich rodzin.
Zaprowadzić wszystkie dusze do nieba
Grażyna
Matusiak opowiada, że odwiedziła kiedyś w szpitalu swoją chorą
koleżankę. Patrząc na krzyż zawieszony w holu, usłyszała w sercu:
„Przyjdziesz tu służyć”. By tak się stało, postanowiła zostać salową.
Okazało się jednak, że nie może pracować w takim zawodzie, ponieważ ma
ukończone wyższe studia. Minęło kilka lat. Pogorszył się stan zdrowia
pani Grażyny, konieczna była operacja. Kobieta znalazła się w szpitalu.
Na sali wśród chorych usłyszała: „Pomódl się z nimi”. Jednej z
pacjentek, czekającej na operację, której się bardzo bała, zaproponowała
modlitwę różańcową. Wkrótce do ich modlitwy przyłączyły się inne
pacjentki. Po operacji obie panie, mimo że były bardzo osłabione,
odmawiały różaniec. Po wyjściu ze szpitala pani Grażyna ponownie
usłyszała: „Pomódl się z nimi”. Wiedziała, że chodzi o chorych.
W
porozumieniu ze szpitalnym kapelanem chodziła w białym fartuchu po
salach. Rozdawała chorym różańce, wieszała krzyże. Nikt jej nie
odrzucił. Chorzy chętnie się z nią modlili. Dzisiaj kilka pań razem z
panią Grażyną posługuje na różnych oddziałach szpitala.
„Ci,
którzy zawierzą mi się przez różaniec, nie zginą” – to jedna z obietnic
Matki Najświętszej. Ale nie chodzi przecież tylko o nas samych, ale o
ratowanie innych, o to, by „zachować nas od ognia piekielnego,
zaprowadzić wszystkie dusze do nieba, szczególnie te, które najbardziej
potrzebują miłosierdzia”. Oto nasze zadanie.
(Źródło: https://opoka.org.pl/biblioteka/P/PR/rozaniec201710_rozaniec.html)